ZIELONO MI... :)
'ANI JEDNEGO DNIA BEZ ZIELONYCH LIŚCI' głosił MAX BIRCHER- BENNER (1867-1939). W swej kilnice w ZURYCHU leczył pacjentów surowym pożywieniem bogatym w składniki odżywcze.
Amerykański dietetyk JOEL FUHRMAN (ur. 1953) w książce 'EAT TO LIVE' umieścił tabelę a w niej informacje O ILE WIĘCEJ (!!) białka, wapnia, żelaza, magnezu, potazu, celulozy, antyutleniaczy, kwasu foliowego, witamin: A, C, E, B2, B3 jest w 100 kaloriach JARMUŻU, BROKUŁ, SAŁATY RZYMSKIEJ niż w 100 kaloriach STEKU!
Dzięki temu porównaniu mamy pogląd CZEGO FAKTYCZNIE DOSTARCZA NAM 100 KCAL DANEGO PRODUKTU!
Przyroda w rozkwicie!! Francuzki do swych wiosennych sałat od dawna dodają liście BABKI LANCETOWATEJ , BABKI ZWYCZAJNEJ, POKRZYWY, MNISZKA LEKARSKIEGO. Rosną bez nawozów sztucznych i przede wszystkim w glebie :)
Ja dokładam dzikie, zielone rośliny do SOKÓW, KOKTAILI, SURÓWEK, DAŃ...
Ilość i rodzaj- zależy od nas samych!
WARTO! :)
Pozdrawiam slicznie.
Pozdrawiam slicznie.
Dodaj komentarz